Poznajcie Edytę Żukowską – architekta z Wrocławia, za sprawą której Boscha, Klimta i Degasa spotkacie w lesie, w sercu Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego.
To zaskakujące, innowacyjne i odważne, czyli takie jak wszystkie projekty Edyty Żukowskiej – właścicielki autorskiej pracowni projektowej we Wrocławiu, gdzie oprócz projektów wnętrz mieszkalnych tworzy projekty biur i wnętrz sakralnych, a także projekty mebli, lamp i elementów dekoracyjnych.
Jak narodził się pomysł na tapety z reprodukcjami wielkich mistrzów w domkach nad jeziorem?
Chciałam stworzyć galerię obrazów w lesie. Dlatego też domki mają duże przeszklenia z przodu, żeby było widać obrazy, kiedy spaceruje się po lesie, żeby można było przebywać ze sztuką będąc głęboko wśród natury 🙂 Powoli realizujemy kolejne domki i każdy domek nosi nazwisko malarza, którego obraz znajduje się wewnątrz. Obecnie mamy domki: Degasa, Boscha, Malczewskiego, Chełmońskiego. Niebawem pojawi się domek Klimta 🙂
Dlaczego nie trzeba bać się malarstwa, obrazów i fototapet w naszych wnętrzach? Czy warto się odważyć?
Warto otaczać się obrazami, czy to w formie oryginałów, reprodukcji, czy nadruków. Warto karmić się dobrą sztuką, która ma coś do powiedzenia, która poprzez przebywanie z nią , zmienia wnętrze człowieka, zmienia jego patrzenie na siebie i świat, porusza emocje i nie pozostawia odbiorcy obojętnym na innych. Człowiek jest tym czym się karmi, warto zatem zadbać o dobry pokarm, który będzie nas czynił bardziej wrażliwymi na innych i otwierał nam oczy na rzeczywistość wokół.
Kolorem roku 2017 wg. Instytutu Pantone jest kolor zielony. Co to oznacza dla Pani jako architekta? Czy ta decyzja ma wpływ na Pani projekty i pomysły?
Przyznaję, iż nawet nie wiedziałam o tym. Ogólne trendy, przyjęte odgórnie kierunki, kreacje nic nie wnoszą do mego postrzegania świata i tym samym do wyrażania siebie w projektach. Projektant, architekt, tak jak malarz, muzyk czy tancerz wyraża siebie poprzez swoją pracę, swoje dzieła i musi być prawdziwy w tym co robi. Sztuczność bardzo szybko się demaskuje i nic nie wnosi nowego. Moje projekty są odwzorowaniem tego kim ja jestem, a nie tego co narzucają trendy.
Co poradziła by Pani wszystkim tym, którzy nie mają jeszcze żadnego obrazu na ścianie, a chcą mieć? Jak wybrać? Co wybrać? Czym się kierować?
Wybrać ten obraz, który najbardziej porusza serce, w który można wpatrywać się godzinami, dniami, miesiącami, latami, a on zawsze będzie mówił coś nowego, zawsze będzie nas ożywiał, dotykał emocji i czynił nas bardziej wrażliwymi.
Ulubieni malarze Edyty Żukowskiej w DCN Gallery to?
Hieronim Bosch – uwielbiam wpatrywać się w jego obrazy, odnajdywać i odczytywać kolejne symbole. Jego prace są jak księga symboliki. Zajmuję się projektowaniem wnętrz sakralnych, gdzie symbolika i jej znajomość jest bardzo ważna. Tapetę z reprodukcją obrazu „Ogród rozkoszy” umieściłam w domku nr 3 – w Domku Boscha 🙂
Edgar Degas i jego zwiewne rysunki baletnic. Wynika to zapewne z sentymentu, jako iż sama uczęszczałam do szkoły baletowej i nadal zajmuje się tańcem. ( Domek nr 2 – Domek Degasa)
Gustav Klimt – lubię go za mozaikowość obrazów oraz to odczucie, iż jego prace płyną jak woda w rzece. W najbliższej realizacji będę wykorzystywać jego obraz WATER SERPENTS II , jako fototapetę na płótnie (3m/5,5m).
Henri de Toulouse-Lautrec – lubię szczególnie jego szkice, kilka kresek i wszystko powiedziane.
Spotkajcie Edytę Żukowską w jej autorskiej pracowni
Ja domku nie mam, ale już wiem jak zmienie główną ścianę w mojej sypialni. Myślałam o obrazie na płótnie, ale reprodukcja w takiej formie to naprawdę extra pomysł.
Czy wykonujecie taką tapetę z każdego wzoru, jaki jest dostępny w Waszym sklepie? Czy można zamawiać według indywidualnego rozmiaru? Będę wdzięczna za informację.
Tapetę wykonamy z każdego wzoru z naszego sklepu. Pani Magdaleno wszystkie szczegóły omówimy już bezpośrednio. Proszę śmiało dzwonić i pisać.
Mam reprodukcję Klimta w formie obrazu na płótnie, ale taka fototapeta przebija wszystko. Z takiego pokoju mogłabym nie wychodzić 🙂
Oby więcej takich inicjatyw. Strasznie się cieszę, że sztukę widać coraz częściej nie tylko w galeriach, ale i innych publicznych miejscach. Świetny pomysł na dekoracje typowych domków letniskowych. Naprawdę dodały uroku.